Zdaniem gnieźnieńskiego posła Pawła Arndta, to nie były równoważne wydarzenia.
Ja bym tego nie nazwał zrównaniem. Pan Grzegorz Schetyna w jednym akapicie wspomniał o jednej i drugiej tragedii, ale w moim odczuciu to nie znaczy, że to jest tożsame. To nie jest równoważne. Ja bym też nie stawiał znaku równości między tymi dwoma wydarzeniami ani nie sądzę, aby on tak uważał ani większość ludzi w tym kraju nie uważa, aby tak było. To jednak są dwa różne wydarzenia. W jednym i drugim przypadku doszło do śmierci, dlatego znalazło się to w jednym zapisie.
Internauci zwrócili też uwagę na błąd, jaki popełnił Schetyna. Piotr Szczęsny nie zmarł 19 października - to data jego desperackiego kroku. Zmarł 10 dni później. Z listu, który pozostawił, wynikało z niego, że jego czyn był formą sprzeciwu przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości. Po jego śmierci pojawiły się informacje, że mężczyzna od lat cierpiał na depresję.