Już w zeszłym roku po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej 21 stycznia przed pomnikiem poległych żołnierzy radzieckich nie pojawili się mieszkańcy.
Wszystko w związku z napaścią Rosji na Ukrainę - mówi gnieźnieński poseł Lewicy Tadeusz Tomaszewski.
Totalna wojna prowadzona przez Rosję wobec Ukrainy spowodowała, że zdecydowaliśmy się nie kontynuować tej formy dlatego, ze znaczna część naszych przeciwników politycznych odbierałaby to jako formę hołdu dla najeźdźców na Ukrainę i dla tych, którzy nie szanują podstawowych praw człowieka, zabijają niewinne dzieci i gwałcą w związku z tym ta forma podkreślania wyzwolenia Gniezna została przez nas zakończona
- mówi Tadeusz Tomaszewski.
Lewica nie wyklucza, że rocznica będzie upamiętniana przez inne formy, np. sympozja historyczne. Jeszcze przed wojną na Ukrainie świętowanie 21 stycznia w Gnieźnie jako rocznicy wyzwolenia Gniezna przez Armię Czerwoną było komentowane jako rocznica kolejnego zniewolenia i budziło wiele protestów i kontrowersji.