Współorganizator giełdy Wojciech Mańkowski przekonuje, że mijają kolejne pokolenia, a starocie wciąż są poszukiwane i zbierane.
My handlujemy zbytkiem, ponieważ tutaj te rzeczy nie są pierwszej potrzeby, natomiast zaspokajamy swoją próżność, swoje ego - i to cieszy, bo to jest jakaś pasja, która dotyka również bardzo młode osoby, ale jest to też zarys historii, ponieważ są tu przedmioty od dawna nieprodukowane
- mówi Mańkowski.
Niektórzy wystawcy opowiadają ciekawe historie związane z oferowanymi przez siebie przedmiotami. Giełda jest organizowana w każdą drugą sobotę miesiąca. Staroci poznaniacy szukają na niej od dwóch dekad. Wcześniej była organizowana w Starej Rzeźni, od ponad dwóch przy centrum handlowym M1.