Obecnie pracownicy spółki Aquanet Retencja sprawdzają duże obiekty w rejonie ulicy Głogowskiej.
"Kontrole trwają od kilku dni" – mówi rzeczniczka prasowa Aquanetu, Dorota Wiśniewska.
To jest dosyć świeża sprawa, ale już ustaliliśmy kilka podmiotów, które, jak się okazało, są podłączone do deszczówki, ale nie mają podpisanych umów. W związku z tym na miejscu od razu otrzymują wniosek o podpisanie umowy i tę umowę muszą podpisać z dniem 1 grudnia. Nie ma żadnych kar, działania wstecz
- mówi Dorota Wiśniewska.
Jedynym sposobem zwolnienia z opłat za odprowadzanie wód opadowych jest utworzenie systemu retencji.
To jest potrzebne nam do życia ze względów ekologicznych i ekonomicznych
– zachęca Dorota Wiśniewska.
Zawarcie umowy z właścicielem kanalizacji deszczowej to ustawowy obowiązek. Rzeczniczka Aquanetu apeluje do właścicieli spółek i domów jednorodzinnych o dopilnowanie formalności.
Drugim celem akcji jest zabezpieczenie posesji przed podtopieniami. Kontrolowane obiekty mogą nie być podłączone do kanalizacji deszczowej wcale lub błędnie przyłączone do kanalizacji sanitarnej. W czasie inspekcji będzie można zauważyć w rejonie studzienek czy wpustów ulicznych dym lub żółto-zielone zabarwienie. Środki wykorzystywane przy kontroli są jednak bezpieczne dla środowiska.