W dystrybucję węgla w kraju zaangażowanych jest w Polsce 100 tys. ludzi - dlaczego rząd nie dedykuje tych zadań prywatnym przedsiębiorcom?
- pyta prezydent Konina.
"Jesteśmy zawsze otwarci na pomoc mieszkańcom" - deklaruje prezydent, jednak zapytany, czy miasto włączy się w akcję dystrybucji opału - zaczyna stawiać warunki.
Będziemy pomagali, jeżeli będzie prawo, które nam to umożliwi
- mówi.
Wątpliwości jest wiele. Za ile mamy sprzedawać, czy jest wliczony w to VAT, czy możemy to robić we współpracy z przedsębiorcami, kto ma dostarczyć sprzęt, kto ma zapłacić za pracowników, którzy będą zaangażowani. Tych pytań jest bardzo, bardzo wiele. Czekamy na odpowiedź
- wylicza Piotr Korytkowski.
Jego zdaniem samorządowcy, którzy przystąpili do akcji dystrubcji węgla, nie czekając - jak on - na "stosowne prawo" - mogą łamać obecnie obowiązujące przepisy.