Młody chłopak w sobotę upadł nagle podczas zabawy w klubie muzycznym w Mieleszynie. Mimo natychmiastowej reanimacji zmarł na miejscu - mówi szefowa gnieźnieńskiej prokuratury Małgorzata Rezulak Kustosz.
Wykluczyliśmy zabójstwo. Jednak przy tego typu zgonach nie można pomijać okoliczności, które znamy z doświadczeń zawodowych, że młodzi ludzie zażywają obecnie środki psychoaktywne i nie ukrywam, że pod tym względem będziemy przeprowadzać czynności wyjaśniające, czy ten młody mężczyzna nie był pod wpływem takich środków i czy one nie przyczyniły się do jego zgonu.
Sekcja zwłok 16-latka z gminy Janowiec Wielkopolski odbędzie się jutro w zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu.