Po kontroli policji okazało się, że chodzi o „normalną” imprezę. "Ten człowiek złamał już zakaz organizacji takich wydarzeń w listopadzie, dlatego teraz po prostu zablokowaliśmy wejście" – mówi rzecznik prasowy pilskiej policji Jędrzej Panglisz.
Właściciel w ubiegłym roku otrzymał zakaz prowadzenia działalności. Pomimo tego nie zważając na panujące w Polsce obostrzenia, wspólnie z trójką mężczyzn postanowił ponownie otworzyć lokal. W związku ze sprawą zatrzymano trzech organizatorów, którzy usłyszeli już zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poprzez przygotowanie do organizacji imprezy. Po przeprowadzeniu czynności procesowych lokal został zamknięty.
Poza tym policjanci wylegitymowali także kilkadziesiąt osób, które zebrały się pod klubem. Policję wspierał Sanepid i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.