Dopływ do rury został od razu zamknięty, ale udało się wyregulować system hydrauliczny w taki sposób, żeby mieszkańcy okolic nie zostali pozbawieni dostępu do wody. - W tym momencie utrudnienia przede wszystkim związane są z ruchem - mówi rzeczniczka prasowa Aquanetu, Dorota Wiśniewska.
W pierwszej kolejności wylało na jezdnię i tereny zielone. Po drugie, podmyło tak drzewo, które trzeba usunąć, bo zaczęło się przewracać. Po trzecie, czekamy przede wszystkim na inspektorów ZDM i MPK, którzy ocenią, czy może pojechać tramwajowy i czy możemy wypuścić samochody.
Na miejscu cały czas trwa usuwanie piasku z jezdni. Zmiany w ruchu komunikacji miejskiej wprowadziło MPK. Objazdami jeżdżą tramwaje linii numer 9 i 18 oraz autobusy 174 i 176.
Nie wiadomo na ten moment, kiedy może zakończyć się sprzątanie po awarii i ruch na Strzeleckiej będzie mógł zostać wznowiony.
Nowe samochody zalane po awarii rury w centrum Poznania. Uszkodzonych zostało blisko dwadzieścia samochodów zaparkowanych w podziemnym składzie należącym do poznańskiego dealera Renault. Pojazdy zostały zalane na wysokości kilkudziesięciu centymetrów - zakryte były prawie całe opony.
Woda z parkingu jest systematycznie usuwana. O konkretnych kwotach strat nie chce na razie mówić dyrektor poznańskiego dealera, Ireneusz Fajer.
Jeszcze nie możemy zacząć szacować strat. To są nasze samochody do sprzedaży. Ale nie w tym stanie. Można powiedzieć, że były przeznaczone do sprzedaży, w tej sytuacji nie będą. Teraz to kwestia ubezpieczyciela, który zadecyduje co dalej z nimi.
Ireneusz Fajer zapowiada, że będzie starał się o odszkodowanie od Aquanetu. Poznańska spółka wodociągowa jest ubezpieczona na wypadek tego typu zdarzeń i wie o wyrządzonych na parkingu szkodach. Stały tam nowe samochody przede wszystkim marki Renault.
Nawet kilka dni utrudnień po awarii wodociągu w centrum Poznania. Ruch na krótkim fragmencie Strzeleckiej w Poznaniu w kierunku północnym na wszystkich pasach cały czas jest zamknięty. Powodem jest zalenie jezdni po pęknięciu magistrali wodnej.
Do awarii doszło około godziny 2 w nocy. Pięciometrowy odcinek rury ma zostać wymieniony do końca dnia.
- Poznaniaków czeka pewnie jeszcze kilka dni utrudnień komunikacyjnych - zapowiada rzeczniczka prasowa Aquanetu, Dorota Wiśniewska.
Trzeba uprzątnąć te zwały błota i piachu i to już trwa od jakiegoś czasu. Dopiero wówczas inspektorzy Zarządu Dróg Miejskich będą mogli ocenić stan nawierzchni - czy samochody mogą bezpiecznie jechać. Jeżeli okaże się, że nie, to jest tu kilka scenariuszy, to znaczy w jakim fragmencie będzie niedostępne - czy w czałości, czy częściowo.
Największe korki w związku z wyłączeniem Strzeleckiej powstają na skrzyżowaniu Drogi Dębińskiej i Królowej Jadwigi.
Decyzja o wznowieniu ruchu ma zostać podjęta przez inspektora z ZDM najpóźniej we wtorek.