Manifestanci przeszli z parku Jana Pawła II przed budynek, w którym mieszka prezydent Poznania.
Jacek Jaśkowiak otwarcie popiera obowiązkowe szczepienia na koronawirusa - inicjatywę przegłosowaną przez wałbrzyskich radnych. W tej sprawie wspólnie z innymi samorządowcami napisał list otwarty do premiera i ministra zdrowia.
Antyszczepionkowcy uważają, że to ograniczanie ich podstawowych praw.
- Nie po to ludzie wybierali tego człowieka na prezydenta Poznania, żeby teraz nas szykanował, zamykał w domach, wprowadzał godzinę policyjną. Nie zgadzamy się na to, naszej zgody na to nigdy nie było i nie będzie, po prostu chcemy być wolnymi ludźmi, tak samo pewnie jak pan Jaśkowiak. - Nie może być tak, że ktoś będzie mógł robić zakupy, a ktoś inny nie, ktoś będzie mógł się spotykać z panem Jaśkowiakiem, a ktoś inny nie będzie mógł się spotykać. - Dokumenty ograniczające swobody ludzi były w bolszewickiej Rosji. Wprowadzenie paszportu szczepionkowego, czy jak to się nazywa, ograniczy naszą wolność.
Uczestnicy dzisiejszej manifestacji twierdzą, że chcą mieć prawo wyboru w sprawie szczepień na koronawirusa. Nie chcą, żeby ktokolwiek narzucał im swoją wolę.