Dementuje je Bartosz Józwiak, były parlamentarzysta, prezes Unii Polityki Realnej.
Generalnie absolutną bzdurą jest pisanie, że myśliwi mają wolny wstęp do lasu, bo nie mają co wynika z samego zapisu tych obostrzeń i z interpretacji, którą przedstawiło Ministerstwo Ochrony Środowiska.
Bartosz Józwiak dodaje, że takie "fejk newsy" powinny być w końcu ścigane pozwami sądowymi ze względu na publikowanie nieprawdy. Apeluje do Polskiego Związku Łowieckiego o pozwy przeciwko wszystkim, którzy świadomie wprowadzają w błąd.
Tego nie wolno pozostawić bezczynnie, bo to jest rozsiewanie paniki i szczucie jednej grupy społecznej na drugą w sytuacji, w której Polsce potrzebny jest pewien rodzaj jedności, bo jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji.
Jak podało w specjalnym komunikacie Ministerstwo Środowiska: „Od 3 do 11 kwietnia myśliwi nie mogą organizować w lesie polowań ani – tak jak każdy inny obywatel - nawet przebywać w lasach.”
Bartosz Garczyński