Mercedes stał przez trzy dni na poboczu drogi ekspresowej S5 w okolicach Kościana. Jazdę uniemożliwiła uszkodzona opona. Kierowca mercedesa nie oznakował uszkodzonego pojazdu, nie ustawił trójkąta ostrzegawczego oraz nie włączył świateł awaryjnych.
Ale mieszkaniec Poznania został ukarany za inne wykroczenie zgodnie z nowymi przepisami obowiązującymi od nowego roku - mówi Paulina Piechowiak z kościańskiej policji.
Mężczyzna dostał mandat w wysokości 2 tys. zł, ponieważ nie wskazał osoby, która użytkowała samochód. Właściciel ma taki obowiązek. Mercedes był w leasingu, zarejestrowany na firmę mieszkańca Poznania. Jako właściciel musiał wskazać użytkownika. Bo nie musiał sam go użytkować, mógł auto komuś powierzyć. Mężczyzna nie przyznał się, że nim kierował ani nie wskazał, kto go użytkował. A zgodnie z nowym taryfikatorem grozi za to kara nie mniejsza niż 2 tys. zł. 55-latek mandat przyjął
- mówi Paulina Piechowiak.
Dodatkowo właściciel samochodu musi pokryć koszty jego odholowania i postoju na parkingu strzeżonym.