Mężczyzna strzelił do psa. Owczarek nie przeżył
Policjanci z Wronek prowadzą postępowanie w sprawie zabicia psa. Zwierzę nie przeżyło postrzelenia z wiatrówki. 45-latek podejrzany o zabicie psa został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Pomimo podjętej natychmiast reanimacji, dziecka nie udało się uratować. Jeszcze wczoraj kościańska policja informowała, że wózkiem kierował ojciec chłopca. Mężczyzna był trzeźwy.
Jest jeszcze za wcześnie, by precyzyjnie mówić o okolicznościach tego tragicznego wypadku - mówi Radiu Poznań szefowa kościańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus.
Wyjaśniamy, w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia, kto był obecny, dlaczego to dziecko wtedy tam się znajdowało. Dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli ostateczne ustalenia w tym zakresie, będziemy mogli powiedzieć, jak w ogóle doszło do tego wypadku. Fakty są takie, że do tego wypadku doszło na terenie gospodarstwa rolnego. Tam doszło do zdarzenia z udziałem chłopca. 2,5-latek został najechany przez wózek widłowy
- mówi Magdalena Mazur-Prus.
Śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Policjanci z Wronek prowadzą postępowanie w sprawie zabicia psa. Zwierzę nie przeżyło postrzelenia z wiatrówki. 45-latek podejrzany o zabicie psa został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
To w większości Ukraińcy. Znaleźli zatrudnienie na podstawie tak zwanego uproszczonego trybu.
Szkoły średnie w powiecie gnieźnieńskim gotowe na przyjęcie zwiększonego naboru. W tym roku podobnie jak w poprzednim do szkół ponadpodstawowych trafi półtora rocznika.