NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Totalitaryzm bez terroru? Na razie.

Publikacja: 16.07.2019 g.09:33  Aktualizacja: 16.07.2019 g.09:41
Poznań
Recenzja Macieja Mazurka.
delsol pax - PAX
/ Fot. PAX

Ta książka stawia diagnozę. Mentalność totalitarna nie znikła wraz z upadkiem komunizmu. Dwudziesty wiek spustoszyła demoniczna gorączka totalitaryzmów, które były próbą przemiany ludzkiego świata według ideologicznych wskazań. Była to pokusa zrealizowania raju na ziemi. Raj okazał się piekłem. Historia jednak niczego ludzi nie uczy. Wydawało by się, że to co się działo w dwudziestym wieku musi pozbawić ludzi złudzeń, co do sensowności tworzenia ideologicznych systemów. Okazuje się, że ciągle jest kusząca wizja przemiany tego niedoskonałego świata w jakiś doskonały system, produkt mitycznych pragnień. I że zmuszani są do udziału w tej przemianie, nawet w krajach, które zwą się demokratycznymi, ludzie, którzy tego sobie nie życzą.

Książka Chantal Delsol „Nienawiść do świata - totalitaryzmy i ponowoczesność” jest właśnie o tym, że złudzenia wciąż trwają, są bardzo silne i bardzo niebezpieczne. Autorka kontynuuje nurt refleksji nad totalitaryzmem, który zainicjowała Hannah Arendt w doskonałej rozprawie „Korzenie totalitaryzmu”. Arendt nazistowski i komunistyczny totalitaryzm sprowadziła do wspólnego mianownika. Cechą tego totalitaryzmu w XX wieku był głównie terror. Ale nie tylko. Jego istotą było takie nastawienie umysłowe, które czyniło z dużych grup ludzi niewolników obłędnych idei. Chantal Delsol koncentruje się właśnie na analizie tego koszmarnego nastawienia umysłowego. U jego źródeł leży patos równości, który skrywa zawiść wynikającą z nierówności. Tą nierównością obdarowuje nas natura, bo jeden rodzi się piękny i mądry, a drugi brzydki i głupi. Ponieważ tych drugich jest zdecydowanie więcej, łączą się i tworzą ideologię niwelowania różnic, gdzie się da, bo trudno pogodzić się im z kondycją brzydkiego i głupiego. Przestaną nimi być, gdy znikną wszyscy piękni i mądrzy. Stąd terror. Ponieważ terror łagodne społeczeństwa Zachodu uznały za zło, postanowiono innymi, mniej spektakularnymi metodami dokonywać dzieła wykorzenienia jednostki, czyli wyrwania go ze świata poprzez likwidację różnic. Do tego zmierza wynaturzona ideologia emancypacji traktowana dziś jako nauka, czego sztandarowym przykładem jest gender.

Delsos zauważa, że w tym punkcie w historii w którym obecnie jesteśmy, spór i walka toczą się między tymi, którzy chcą ten niedoskonały ich zdaniem świat zastąpić innym a tymi, którzy chcą go ochronić i obronić. To jest walka między ogrodnikiem, który po prostu uprawia, kultywuje to, co otrzymał od natury i kultury a tym, który chce tę naturę i kulturę stworzyć na nowo, niczym demiurg. Innymi słowy: w dzisiejszym świecie ścierają się ze sobą dwa przeciwstawne nurty myśli. Pierwszy jest kontynuacją nowoczesności, stworzyła go Rewolucja Francuska, odwołuje się do prometeizmu, czyli idei powszechnej równości. Jego realizacja jest inna niż w XX wieku. Nie chodzi już o świetlaną przyszłość komunizmu tylko zniesienie różnic wynikających z natury. Stąd gender. Warto tu zacytować Alberta Camus ze sztokholmskiej mowy podczas odbierania Nagrody Nobla, który w 1954 roku stwierdził: „każde pokolenie nakłada na siebie obowiązek przebudowania świata. Moje pokolenie wie jednak, że nie uda mu się tego osiągnąć. Ciąży na nim zadanie być może jeszcze większe: uchronić świat przed samozniszczeniem.” Walka z gender to ochrona świata przed samozniszczeniem.

Swój kulminacyjny punkt ideologia równości, która jest ideowym zapleczem pełzającego totalitaryzmu zdaje się osiągać w projekcie trans- i post- humanizmu, według którego człowiek to ktoś kogo należy dopiero stworzyć. Projekt ten roztacza wizję jednostki, którą będzie można leczyć w nieskończoność poprzez wymianę organów i doskonalenie mózgu, a więc zapewnić jej nieśmiertelność, stanowiącą produkt zastępczy w stosunku do chrześcijańskiego zbawienia. Te wspaniałe „sukcesy” nauki, będą się odbywać poza jakąkolwiek demokratyczną kontrolą.

Chantal Delsol: „Nienawiść do świata - totalitaryzmy i ponowoczesność”, Instytut Wydawniczy PAX Warszawa 2017

https://www.radiopoznan.fm/n/pwMRcQ
KOMENTARZE 1
Henryk Krzyżanowski
Henryk Krzyżanowski 16.07.2019 godz. 12:36
Świetna recenzja - "niwelowanie różnic" otóż to. O tym limeryk:
Płaska Rita na plaży w Chorwacji
korzeń zła widzi w dyskryminacji.
Równość ma rządzić światem:
więc zabierzmy cycatym
choć połowę samczej adoracji.