To tylko niektóre plany Filharmoników, którzy wiosną wyjadą też na festiwal beethovenowski w Warszawie. Jak mówi dyrektor Wojciech Nentwig, specyfiką poznańskiej filharmonii jest to, że bardzo wielu jej muzyków występuje jako soliści.
W tym sezonie będzie to 12 muzyków. Jesteśmy z tego ogromnie dumni, zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma drugiej orkiestry w Polsce, a nawet w Europie, w której kilkunastu muzyków grałoby jako soliści z własną orkiestrą
- mówi Nentwig.
W tym roku Filharmonicy poznańscy upamiętnią też m.in. rocznicę powstania w Getcie Warszawskim.