Pierwsza wicewojewoda Karolina Fabiś-Szulc przypomniała, że 84 lata temu, 10 lutego przy trzydziestostopniowym mrozie rosyjscy żołnierze wywlekali Polaków z domów, rozpoczynając wywózkę na wschód.
Na katorgę szły całe rodziny, 140 tys. ludzi (tego dnia) spokojnie spało w swoich domach. W bydlęcych wagonach wywieziono ich na bezdroża, w prawie bezludne lasy, w bezkresne stepy. Deportacje objęły wszystkich, których bolszewicka władza uznała za polskich patriotów
- mówił Karolina Fabiś-Szulc.
Wicewojewoda przypomniała, że poznańskie uroczystości od lat odbywają się przy tym pomniku.
Dodała, że z wiedzą o radzieckich zbrodniach trzeba dotrzeć do młodych pokoleń. Nawiązała do współczesnej Rosji, która jest zagrożeniem.