NA ANTENIE: GALWAY GIRL (2017)/ED SHEERAN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wiecznie młody Jurek

Publikacja: 06.08.2019 g.10:12  Aktualizacja: 06.08.2019 g.09:24
Poznań
Felieton Macieja Mazurka.
owsiak badania słuchu (6) - Tomasz Żmudziński
Fot. Tomasz Żmudziński

Jurek Owsiak znowu przeklina. Czuje się zagrożony z powodu dyktatury Prawa i Sprawiedliwości. Powiedział coś takiego: „możecie mnie zarąbać, ale mordy mi nie zamkniecie”. Absurdalność takich sformułowań jest oczywista. Nikt o zdrowych zmysłach nie ma zamiaru mordować Jurka Owsiaka ani zamykać mu mordy.

Jest już czwarty rok strasznej dyktatury i żadnych prześladowań Jurek Owsiak nie doznał. Może organizować koncerty i wygłaszać dyrdymały. I tu chyba jest problem. W tym jego wyznaniu chyba czai się pragnienie bycia ofiarą, aby były w końcu dowody na to, że w Polsce jest zamordyzm. Owsiak przyjął strategię wyrażaną przez Palikota, aby tak długo prowokować, aby „męczennicy” reżimu pojawili się w końcu. Wszystko to oczywiście w ramach zbliżającej się kampanii wyborczej do Sejmu.

Znany z „apolityczności” Jurek Owsiak jest autorem znanego powiedzenia „Róbta, co chceta”. Osoba przez lata przyzwyczajona do robienia co chce, przy chórze powszechnego zachwytu, gdy przestaje być już tak hołubiona, zaczyna to traktować jako zamach na swoją wolność. Taki woluntaryzm jest charakterystyczny dla młodzieżowego anarchizmu i mentalności dziecka przyzwyczajonego do otrzymywania cukierków na żądanie.

Jurek Owsiak jest tego młodzieżowego anarchizmu wyrazicielem. Pozostaje Jurkiem i nie ma szans zamienić się statecznego Jerzego zgodnie naturalnymi etapami ludzkiego życia. Cały czas gra młodzieńca, mimo, że ma lat co najmniej 60. Jest on znakomitą wizualizacją powiedzenia Oscara Wilde że „jest doskonały przepis na wieczną młodość. Nigdy nie dojrzeć!”. Gdy będzie miał 90, zapewne będzie nadal Jurkiem krzyczącym do młodzieży „Róbta, co chceta”. To hasło głoszone ze sceny do tysięcy młodych ludzi, gdyby poważnie do rzeczy podejść, to atak na państwo liberalne. Jeśli chciałby tego ataku Jurek Owsiak uniknąć, musiałby je zmienić na brzmiące tak: „Róbta co chceta ale w granicach prawa”. Tylko czy takie hasło byłoby atrakcyjne dla dzieci i młodzieży, do których kieruje swój przekaz wiecznie młody Jurek?

https://www.radiopoznan.fm/n/96QLLs
KOMENTARZE 3
W G
Wredny 06.08.2019 godz. 17:46
Oj Stefanie, Stefanie, Dla Ciebie coś jest tylko białe albo tylko czarne. A jak coś jest białe z domieszką czarnego albo czarne z domieszką białego to już się gubisz i nie rozumiesz, że są jeszcze inne odcienie szarości, o kolorach nie wspominając ;)
Stefan Kielbasa
Stefan Kielbasa 06.08.2019 godz. 17:32
Troszkę się pogubiłem i przy artykule i przy komentarzu
No to jest ok czy nie jest ok
Mam rozumieć ze panowie zrobili by to lepiej czyli nic nie zrobili ale paplać to umieja
Kłaniam Sie
Piotr Pazucha
Pozhoga 06.08.2019 godz. 12:10
Nic dodać, nic ująć. Chociaż może dodać:
J. Owsiak jest organizatorem ogromnej akcji, która niesłusznie jest określana jako charytatywna. Tymczasem ona jest charytatywna w części - gdy mowa o wolontariuszach, którzy z potrzeby serca za darmo oddają swój czas i zaangażowanie. Obok nich są pseudowolontariusze, którzy robią to np. dla punktów za sprawowanie w szkole. Jedni i drudzy robią za żywe słupy reklamowe dla chciwych korporacji. Te korporacje oczywiście nie uprawiają tam żadnej działalności charytatywnej - one po prostu kupują sobie reklamę. Część przychodów z niej idzie na wynagrodzenia dla organizatorów akcji. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie nachalne i błędne nazywanie tego działalnością charytatywną. Tymczasem jest to po prostu biznes z wykorzystaniem darmowej siły roboczej, który tym się różni od innych biznesów, że tamte oddają na szpitale zero albo niewiele, tymczasem ten biznes oddaje ogromną większość środków - co oczywiście jest bardzo dobre.