Wszystkie młode boćki są oznakowane, więc ornitolodzy mają nadzieję, że będzie można w ten sposób śledzić ich losy. Rodzice czwórki młodych są widywani, kiedy wieczorem wracają do gniazda ale za kilka dni także odlecą. Dzięki kamerze można zaobserwować wiele bocianich zachowań, których wcześniej nauka nie odnotowała.
- W Polsce nikt wcześniej tego nie dokumentował, to jest wielka zaleta kamer internetowych, że faktycznie tak jak się projekt nazywa " Blisko bocianów" to możemy zobaczyć jak wyglądają takie bezpośrednie zachowania. No dla mnie to cały czas jest niezwykle interesujące, bo do tej pory patrzyłem przez lunety i lornetki od spodu, z ziemi na gniazdo bocianie i naprawdę ten brzeg gniazda z reguły zasłania to co się dzieje, składanie jaj- tego nie można było zobaczyć - mówi ornitolog, opiekun gniazda Paweł Dolata.
Jak dodaje Paweł Dolata bociany zbierają się na tzw. sejmikach w okolicach 15 sierpnia. Sejmiki to skupiska ptaków na otwartych polach, łąkach, na których tworzą one stada liczące po kilkadziesiąt osobników. Żerują tam wspólnie, łapiąc zwłaszcza owady. W ten sposób przygotowują się do długiej drogi, która w wypadku tych ptaków prowadzić może aż na sam koniec kontynentu afrykańskiego, do Republiki Południowej Afryki, Namibii, Zimbabwe czy Mozambiku. Tam bociany zjawiają się z początkiem listopada. Stopniowe odlatywanie boćków z gniazda to typowe zachowanie.
Gniazdo można oglądać pod tym linkiem: http://www.bociany.przygodzice.pl/