Fala porwała trójkę dzieci rodziny pochodzącej z Sulmierzyc pod Krotoszynem. 14-letniego chłopca znaleziono, ale mimo akcji ratunkowej nastolatek zmarł w szpitalu. W morzu zaginęło jego rodzeństwo: siostra i brat. Matka dzieci jest już w Sulmierzycach. Będzie jej potrzebna pomoc psychologa.
- Od jutra ruszamy z pomocą. Jutro od samego rana idę do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, będziemy uruchamiać pomoc psychologiczną i jakąkolwiek możliwą pomoc w stosunku do tej rodziny, którą dotknęła ta tragedia. To jest mała społeczność, niecałe 3 tysiące osób, wszyscy się tu znają. To są dzieci, które ja znałem. Sam - jako nauczyciel- uczyłem ich matkę- mówi burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębicki.
Matka wróciła do Sulmierzyc z najmłodszym dzieckiem. Do tragedii doszło blisko strzeżonego kąpieliska. Tego dnia był zakaz kąpieli ze względu na wysokie fale. Dzieci prawdopodobnie zeszły z falochronu do wody, być może się pośliznęły i porwała je fala. Matka w tym czasie poszła z najmłodszym dzieckiem do toalety. Mimo akcji poszukiwawczej pozostałej dwójki rodzeństwa nie udało się znaleźć. Dwoje nastolatków uznaje się za zaginionych.