Mistrzowie Polski nie najlepiej rozpoczęli to spotkanie. Po pierwszej kwarcie przegrywali 11:22. W kolejnych jednak sukcesywnie zmniejszali stratę, a w ostatniej odsłonie zdominowali rywalizację w Arenie Ostrów. W pewnym momencie prowadzili nawet różnicą osiemnastu punktów. Ostatecznie wygrali 76:65.
To jest ten dzień, ten czas, żeby wynagrodzić siebie za tę pracę, którą włożyliśmy. Wszyscy się za to wynagrodziliśmy - zawodnicy, trenerzy, kibice. To jest wisienka na torcie, to bardzo nas cieszy, że wygraliśmy
- mówi drugi trener Konrad Kaźmierczyk.
10 listopada ostrowianie zagrają rewanż z Happoelem - tym razem w Jerozolimie. Ponadto przed Stalą jeszcze domowe spotkania z hiszpańską Baxi Manresą oraz tureckim Pinarem Karsiyaka.