Warta w poniedziałek poinformowała, że na stawkę podyktowaną przez powiązanego z Lechem operatora stadionu jej nie stać. W oświadczeniu nie została ona ujawniona, ale kilka liczb pada. Już w 2019 roku Lech proponował pierwszoligowej wówczas Warcie 150 tys. złotych za mecz, ale teraz koszty wzrosły. Zatem kwota 90 tys. złotych, którą Warta płaciła za derby, których była gospodarzem i teraz takiej oczekuje, zdaniem Lecha nie pokryje kosztów organizacji meczu.
Klub z Bułgarskiej zwraca też uwagę, że poniósł milionowe wydatki na przystosowanie stadionu do działalności sportowej i komercyjnej już po jego wybudowaniu, natomiast roczny koszt utrzymania obiektu to 12 milionów złotych.
Lech przypomina, że pomagał Warcie w pozyskaniu licencji, a sprawa Jakuba Modera jest w zawieszeniu, bo nie wiadomo, której Warcie zapłacić – spółce, czy stowarzyszeniu i cały czas „deklaruje pełne wsparcie w rozmowach, które mają pomóc Warcie”, ale nie chce być obarczany nie swoimi sportowymi, finansowymi i licencyjnymi problemami.