Dom opuściła 20 września. Przechodnie odnaleźli ciało tydzień temu. Śledczy czekają jednak na wynik badań genetycznych.
"To prawdopodobnie zaginiona" – mówi rzeczniczka prasowa poznańskiej policji, mł. asp. Marta Mróz.
Wszystko wskazuje na to, że jest to zaginiona i poszukiwana przez policjantów od kilku tygodni 76-latka z północy Poznania. W związku z tym, że identyfikacja zwłok była niemożliwa, został pobrany do badań materiał genetyczny, który ma pomóc w ustaleniu tożsamości tej osoby
- wyjaśnia Marta Mróz.
Dlatego policjanci wstrzymują się z ogłoszeniem końca poszukiwań. Rozpoznano jednak ubrania należące do zaginionej kobiety. Właśnie w tym rejonie urywał się też ślad poznanianki. Kobieta po zaginięciu wysiadła z autobusu linii 190 w okolicach Różanego Potoku.
Policjanci prowadzili poszukiwania przez blisko trzy tygodnie. Do pracy w terenie użyli między innymi drona i psy tropiące.