W Poznaniu i powiecie poznańskim ten wzrost jest jeszcze większy, bo ponad dwukrotny. W ubiegłym roku było ponad 700 zgłoszonych przypadków, w tym roku jest już niemal 1900.
"Wyraźnie wzrosła liczba zachorowań na szkarlatynę" - mówi rzecznik poznańskiego Sanepidu Cyryla Staszewska.
Szkarlatyna to jest paciorkowcowe zapalenie gardła z towarzyszącą wysypką. Na szkarlatynę w życiu można chorować kilkakrotnie. Są trzy różne rodzaje toksyny, tak, że trzy szkarlatyny w życiu można mieć
- mówi dr Ewelina Gowin z Wielkopolskiego Centrum Pediatrii w Poznaniu.
Objawy szkarlatyny są gwałtowne - zaczyna się od bólu gardła i gorączki, potem pojawia się wysypka. Chorobę leczy się antybiotykami. Ważne jest szybkie postawienie diagnozy. Zachorowania na szkarlatynę rosły już przed pandemią, czas epidemii przerwał ten wzrost, który teraz znowu jest widoczny.
Lekarze wykrywają też coraz więcej przypadków krztuśca. W tym roku w całym kraju zachorowało już ponad 3300 osób, w ubiegłym roku w tym samym okresie było ponad 360 przypadków krztuśca.