Przemysław Stanula z biura prasowego UAM przekazał Radiu Poznań, że nastąpiło to na skutek rozmowy rektor UAM prof. Bogumiły Kaniewskiej z germanistą, który nazywał Pawła Kukiza "gnojem" i "gnidą". W tej sprawie interweniował minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek oraz kaliski poseł PiS, Jan Mosiński.
"Jeżeli Pawłowi Kukizowi takie przeprosiny wystarczą, to to zamyka sprawę tych wpisów, ale sprawa ma szerszy kontekst" - mówi Radiu Poznań Jan Mosiński.
Skoro Pani rektor rozmawiała z podległym jej pracownikiem naukowym, a ten te wpisu usunął, to to tę sprawę zamyka według tych relacji między Panem Borkowskim, a Pawłem Kukizem. Pozostaje jeszcze kwestia wizerunku uczelni, bo ten hejt był obrzydliwy. To była ewidentna mowa nienawiści i dehumanizowanie przeciwnika jest czymś karygodnym. A to, czy Pani rektor odpowie na moje pismo? Czekam
- dodaje Jan Mosiński.
Paweł Kukiz nie chciał komentować przeprosin doktora Borkowskiego.
Kwestia poziomu antykultury tego osobnika to jedno. Ale oprócz tego on jest zwyczajnie głupi, skoro uważa tefałen za wolne media. A to już go dyskwalifikuje dla jakiejkolwiek pracy umysłowej.
Druga kwestia: osobnik odbył rozmowę z panią rektor i po sprawie? Naprawdę? A prof. Nalaskowski czy prof. Budzyńska mieli sprawy dyscyplinarne żeby relegować ich z uczelni - za mówienie oczywistej prawdy o zboczeńcach i ich klice.
Reforma polskich uczelni PILNIE potrzebna, w zasadzie już jest tam lewackie szambo.