5 marca policyjna grupa SPEED ze Środy zatrzymała 22-letniego kierowcę bmw, który jechał za szybko. We wsi Brzeziny, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h, auto pędziło z prędkością 134 km/h.
Samochód miał zagraniczne tablice, ale policja ustaliła, że za granicą w momencie sprzedaży został wyrejestrowany. Natomiast w Polsce nie został zarejestrowany. Więc nie powinien wyjeżdżać na drogę. I stąd rekordowy mandat – 4 tysiące złotych.
Ponad dwa tygodnie później funkcjonariusze SPEED znowu zauważyli to bmw, z tymi samymi tablicami, tym razem na ulicach Środy. Ponieważ wyszło na to, że kierowca nie przejął się mandatem, policja skierowała sprawę do sądu. Sąd może wymierzyć nawet 30 tysięcy złotych grzywny.