Pracownicy poznańskiej spółki wodociągowej zauważyli wyraźne zmiany podczas zakończonego w niedzielę turnieju w Niemczech.
Zużycie wody maleje wraz z pierwszym gwizdkiem, zdecydowanie skacze w górę w przerwie, żeby opaść na czas drugiej połowy i ponownie podnieść się na koniec meczu. A po tym, jak kształtują się te wartości, możemy ocenić jak widowisko sportowe pochłonęło uwagę odbiorców naszej wody
- mówił rzecznik prasowy Aquanetu Przemysław Ciupka.
Takie ruchy były szczególnie widoczne podczas spotkań reprezentacji Polski. Według danych ze ścieków, najwięcej poznaniaków oglądało pierwsze spotkanie z Holandią. Różnica w przepływie wody w magistrali wschodniej wynosiła 600 metrów sześciennych na godzinę. Kolejne mecze cieszyły się mniejszym zainteresowaniem. Podczas finału różnica między spotkaniem a przerwą wyniosła 300 metrów sześciennych na godzinę.