Michał za swoją postawę dostał nagrodę od komendanta policji w Poznaniu. Najprawdopodobniej rowerzysta wcześniej przewrócił się na rowerze.
Zacząłem do tego pana biec, krzyczałem do niego, pytałem, czy wszystko OK. Pomogłem temu panu wstać. Zaprowadziłem tego pana na ławeczkę. Widziałem, że jest w ciężkim stanie, mówił, że boli go ramię i biodro, miał spuchniętą prawą część twarzy, miał przecięty łuk brwiowy. Miał pęknięty kask, więc musiał uderzyć z dużym impetem.
Michał zadzwonił po pomoc, mimo, że mężczyzna tego nie chciał. Chłopak zauważył, że stan rannego pogarsza się. "Widziałem, że chce mu się spać" - mówi bohater. Zdarzenie miało miejsce w poprzedni wtorek.