Pątnicy wyruszyli po mszy w katedrze. Jak co roku idą ze swoimi intencjami.
- Idę trzeci raz z rzędu. Co to daje? Wiarę, że jesteśmy razem, że się spotykamy po tak długim czasie, daje dużo dobrego. Jest ciężko, czasami bardzo ciężko. Upał czy deszcz – trzeba iść.
- My jesteśmy od kierowania ruchem drogowym na całej trasie, jak grupa przechodzi.
- W tym dniu jest zawsze więcej osób, bo w pierwszy dzień idzie na przykład dużo osób do Zaniemyśla. Później już wracają do domu.
- Sentymentalnie po prostu ruszamy z grupą, z którą chodziliśmy z żoną. To takie odejście od codzienności, złapanie tego oddechu. Zawsze jakaś intencja była
- mówią uczestnicy pielgrzymki.
Poznańska pielgrzymka jest podzielona na grupy. Jest między innymi grupa ekstremalna. Oni już do Poznania dotarli pieszo z Czarnkowa, ale jest też grupa biblijna czy młodzieżowa. W tym roku hasło pielgrzymki to "W górę serca".
Pątnicy w drodze będą 10 dni. Na Jasną Górę dotrą 15 lipca. Do domów wrócą autobusami albo we własnym zakresie.