NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

„Małe rączki” - nowa książka Andresa Barby już w Polsce

Publikacja: 19.05.2021 g.13:25  Aktualizacja: 19.05.2021 g.13:32
Kraj
To hiszpański pisarz, którego twórczość porównywana jest do prozy Schulza i Kafki.
Małe rączki - okładka  - Wydawnictwo Filtry
Fot. (Wydawnictwo Filtry)

Według Edmunda White’a Andres Barba jest jednym z tych twórców, którego nie interesuje odzwierciedlenie świata w swojej twórczości. On dąży do tworzenia nowej rzeczywistości i to takiej, która oddaje najmroczniejsze ludzkie uczucia. Do rąk polskich czytelników trafiła najnowsza książka Barby pod tytułem „Małe rączki”.

To historia siedmioletniej Mariny, która po śmierci rodziców, trafia do domu dziecka. Domyślam się, że taki opis uruchamia od razu szereg kulturowych klisz i ckliwych skojarzeń. Ale mam ochotę powiedzieć: To nie tak, jak Państwo myślicie! Małe rączki są pozycją oryginalną i fascynującą. Narracja balansuje wciąż na granicy nieświadomości i namacalnego świata, zbliża się do tego, co schowane najgłebiej, do instynktów, wspomnień, praganień... Dopuszcza nas do nich perspektywa dziecka, uwalniając jednocześnie od przywiązania do chronologii i przyczynowości zdarzeń i kurczowego chwytania się tego, co racjonalne i weryfikowalne. Dziecięce narratorki i bohaterki determinują także obecność dwóch podstawowych dla tej opowieści motywów: słowa i zabawy.

Słowa i język stwarzają świat, by po chwili oddalić się od niego, wyodrębnić i zamienić w przedmioty, uczucia i zjawiska. Zdania i wyrazy tworzą tożsamości, przyciągają i niewolą. Podobnie zabawa, która jest rytuałem, wciąga i ogarnia uczestników swoim czarem, doprowadzając do ostatecznego przejścia. Nie rozpatrujemy jej w kategorii serio i na niby, bo granice między tym co wymyślone i namacalne są nieistotne. Moment graniczny zabawy-rytuału, najpierw zapowiadany, w końcu zostaje osiągnięty i przekroczony na ostatnich, wstrząsających kartach książki. 

Jakkolwiek te słowa brzmią zagadkowo przed lekturą, wolę tu powiedzieć za mało, niż zdradzić za dużo i zepsuć przyjemność czytania. Podpowiem tylko, że to książka, której nie warto odkładać na półkę po kilku kartach. Lepiej dostroić się do wibracji i klimatu narracji i „pochłonąć na jeden raz”. 

„Małe rączki” Andresa Barby ukazały się nakładem wydawnictwa Filtry.

https://www.radiopoznan.fm/n/2TFOPa
KOMENTARZE 0