NA ANTENIE: WRECKAGE (2024)/PEARL JAM
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Trzy tysiące mandatów w pięć tygodni za łamanie obostrzeń w Wielkopolsce

Publikacja: 17.12.2021 g.11:04  Aktualizacja: 17.12.2021 g.13:27 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Podczas porannej rozmowy Radia Poznań wojewoda Michał Zieliński powiedział, że w tym okresie sanepid i policja przeprowadziły ponad 15 tys. kontroli.

"Musimy przestrzegać obostrzeń dla własnego i wspólnego bezpieczeństwa" - mówił wojewoda Michał Zieliński.

Chodzi o to, żeby respektować te obostrzenia, które są, nie robić nic na wyrost, ale jeżeli obowiązują te obostrzenia, to trzeba je egzekwować. Dzięki temu też i dzięki naszym bezpiecznym zachowaniom, to liczba zakażeń w Wielkopolsce maleje

- mówi wojewoda. 

Wojewoda poinformował też, że ze statystyk wynika, że jesteśmy po apogeum czwartej fali pandemii koronawirusa w całej Polsce. Liczba zakażeń, licząc tydzień do tygodnia, spadła o ok. 10 proc.. Jeżeli trend z ostatnich trzech dni dziś się utrzyma, to spadek może wynieść nawet 20 proc..

Cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat poniżej:

Łukasz Kaźmierczak: Okazuje się, że najbardziej obecnie chodliwy towar w Wielkopolsce, to flagi powstańcze. Rozeszły się w Urzędzie Marszałkowskim w kilka minut. To dobry znak.

Michał Zieliński: Tak, to bardzo cieszy, że inicjatywa wywieszania flag, którą też promuję, cieszy się tak dużym powodzeniem. My, dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim, rozpoczynamy tę dystrybucję. W pierwszej kolejności flagi otrzymają te osoby, które się dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim zaszczepią.

Powiedzmy, że jest dzisiaj taka możliwość, ostatnia w tym roku.

Tak, zapraszamy dzisiaj. To się odbywa zawsze w piątek, ale w tym roku dzisiaj po raz ostatni. Będziemy to na pewno kontynuować. Każda zaszczepiona dzisiaj osoba w Urzędzie Wojewódzkim otrzyma naszą powstańczą flagę.

Czyli Johnson&Johnson w pakiecie z flagą tą pierwszą historyczną...

Albo Pfizer.

Albo Pfizer... flaga historyczna, która towarzyszyła powstańcom. To jest - jak rozumiem połączone - ale to nie jest ostatni moment, kiedy będziecie promowali.

Tak. Rozpoczynamy dzisiaj tę dystrybucję. Kilka tysięcy flag będzie dystrybuowane w całej Wielkopolsce. Kolejny etap będzie w niedzielę przed meczem Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze.

Tam pewnie zejdzie tych flag sporo i przyjechałbym tam z większą ilością sprzętu.

Oprócz tego rozesłaliśmy też flagi do wszystkich wojewodów w całej Polsce z prośbą, żeby 27 grudnia przed budynkami Urzędów Wojewódzkich ta nasza wielkopolska chorągiew powiewała.

Niech widzą, jak wygląda ładna chorągiew.

Oprócz flag, będą też dedykowane wystawy, które organizuje Instytut Pamięci Narodowej przed UW w całej Polsce. Chcemy, żeby ta promocja Powstania Wielkopolskiego dotarła do maksymalnie wielu Polaków.

Przy pierwszym święcie, przy Narodowym Dniu Zwycięstwa.

Tym bardziej.

Tak sobie myślę... Powstanie, flagi, szczepionki, jak to wszystko się ze sobą łączy dzisiaj, jak bardzo ta pandemia nam weszła w rzeczywistość.

Tak, to się ze sobą wiąże. Ten rok jest ze wszech miar różny i tak szczególny, więc to się w tym okresie ze sobą zazębia.

Pytanie, które musi paść, to o sytuację epidemiczną. Jak wygląda, może nawet nie tyle liczbowo obłożenie szpitali, ale taki efekt, który się dzieje? To jest skala wznosząca, czy opadająca? Widzicie już to? W ogólnopolskich zachorowaniach widać, że troszeczkę spadło. Niestety nadal jest wysoka liczba zgonów...

Oczywiście obserwujemy to cały czas. Monitoring prowadzimy ustawicznie. Sytuacja wygląda tak, że patrząc tydzień do tygodnia, liczba zakażeń zaczęła spadać. To jest trend nie tylko ogólnopolski, ale też wielkopolski. Licząc tydzień do tygodnia, to spadek o około 10 proc., więc jest już dwucyfrowy, co mnie bardzo cieszy. Zobaczymy po dzisiejszych wynikach, czy ten trend się utrzyma. Jeżeli się utrzyma, to licząc tydzień do tygodnia, spadek może wynieść nawet 20 proc., co byłoby takim wskaźnikiem, że czwarta fala osiągnęła już swoje apogeum i możemy liczyć na to, że zachorowań będzie w kolejnych dniach mniej. To nie powinno nas jednak uspokajać i powinniśmy zawsze dbać o swoje bezpieczeństwo.

Wczoraj pierwszy, wykryty przypadek Omikronu w Polsce.

Tak, w Katowicach.

Mieliście jakieś spotkanie poświęcone tylko Omikronowi, czy standardowa procedura?

Standardowa procedura. W tym przypadku akurat to zakażenie dotyczyło osoby, która nie jest obywatelem polski. Została standardowo wyizolowana i nie ma żadnych większych objawów. Mamy wszystko pod kontrolą.

Nie chcę straszyć, ale Omikron jest mocno zakaźliwy, aczkolwiek nie jest na razie zjadliwy...

To jeszcze jest badane.

… więc to jest dobra informacja. Czy ten spadek przekłada się na to, że potrzebna jest mniejsza liczba miejsc covidowych w szpitalach?

Jeszcze niestety obserwujemy cały czas, że więcej zakażonych osób trafia do szpitali, które potrzebują hospitalizacji. Pocieszające w tym jest tylko to, że dynamika wzrostu osób hospitalizowanych też spada. Nie są już to liczby podawane w setkach, a raczej w dziesiątkach dziennie, więc jest też jakieś światełko w tunelu.

W tej chwili dostawia Pan jeszcze nowe łóżka, czy już likwiduje?

Cały czas dostawiamy. Dzisiaj od 8:00 zaczął funkcjonować nowy moduł w szpitalu tymczasowym. To kolejne 28 łóżek, co razem daje 290 łóżek, w tym 10 respiratorowych w szpitalu na poznańskich targach.

Ile zajętych?

Zajętych jest w granicach 240, więc rozwijamy cały czas bazę łóżkową.

Widziałem, że jeżeli chodzi o region, to też się rozwija.

W regionie musieliśmy szczególnie rozwinąć bazę łóżkową w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a dzisiaj Poznań i szpital tymczasowy. Z tych łóżek, które mamy w całej Wielkopolsce, ok. 2400 dla osób zakażonych. Z tego ok. 1950 jest zajętych, więc utrzymujemy ten bezpieczny bufor mniej więcej 15-20 proc.. Bezpieczny na tyle, żeby była elastyczność.

Myślę, że łóżka to nie jest problem. Pan i ja wiemy, co jest wąskim gardłem. To są ręce do pracy, które powinny być wykorzystane i tu pewnie to wygląda trochę inaczej.

Tak, oczywiście. Mamy ograniczone zasoby lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych. Szczególnie to widać przy rozwijaniu kolejnych modułów szpitala tymczasowego, gdzie muszę kierować do pracy lekarzy, pielęgniarki, studentki i studentów pielęgniarstwa i ratownictwa medycznego.

Widziałem też strażaków.

Tak. Bardzo dziękuję wszystkim strażakom, którzy po raz kolejny pokazują, jak bardzo są pomocni nie tylko przy takich wydarzeniach jak pożary, czy wypadki drogowe, ale też w czasie pandemii.

Dodajmy, że to nie są tacy zwykli strażacy. Przeczytałem w notce, która powoływała kolejnych 12 strażaków, że to są ludzie z uprawnieniami ratowników medycznych.

Dokładnie tak.

Tych strażaków możecie jeszcze trochę wyciągnąć w takim razie.

Tak. Do tej pory zostało skierowanych ok. 40, więc jest jeszcze pewien zasób. Oczywiście nie chciałbym go wykorzystywać, ale to pandemia trochę dyktuje warunki i będzie powodować, czy będą kolejne skierowania do pracy, szczególnie w szpitalu tymczasowym. Takim istotnym elementem jest jeszcze liczba łóżek respiratorowych. Chciałem też zwrócić uwagę, że na tym etapie czwartej fali pandemii, te łóżka respiratorowe są coraz bardziej wykorzystywane.

To nie jest dobry symptom. To w porównaniu z poprzednimi falami, to jest wyższy procent wykorzystania respiratorów?

Jest podobny, ale mówię o fazie i dynamice. Na początku jest wykorzystanie tych łóżek zwykłych, tlenowych...

Pamiętam rozmowy z dyrektorami szpitali czy organami, które je prowadzą i mówią, że każde takie wyłączone łóżko, to jednocześnie jest jedno łóżko mniej na oddziale zwykłym, które leczy w innych specjalizacjach.

Dlatego nic nie robimy na wyrost. Analizujemy wraz z NFZ, z Panią dyrektor Pachciarz, każde kolejne uruchomienie łóżek dla zakażonych Covid-19, więc ten bufor jest 15-20 proc.. On jest bezpieczny, ale nie jest na zapas, bo chodzi o to, żeby w tym trudnym czasie mogły się też leczyć osoby, które nie są zakażone koronawirusem, ale mają inne choroby, które wymagają interwencji lekarskiej.

Mamy sytuację zmienioną, bo jest szczepienie w Urzędzie Wojewódzkim Johnson&Johnson i Pfizer, ale są też dzieci, które mogą się od wczoraj szczepić. Na razie zainteresowanie jest ogromne. Będzie Pan rekomendował otwarcie kolejnych punktów? Póki co kolejki się ustawiają...

Myślę, że dostępność w Wielkopolsce jest spora. Nie ma z tym problemu. Jak są pierwsze dni szczepień, to...

A potem się prosimy – przyjdźcie i zaszczepcie się.

Później to wygląda już bardziej dostępnie, ale pierwsze dni zawsze są bardziej obłożone. Będziemy też obserwować przepustowość, bo faktycznie inaczej szczepi się dorosłych, a inaczej dzieci, bo one wymagają trochę więcej czasu i innych warunków, więc to też trzeba brać pod uwagę.

Taka rzecz najbardziej kontrowersyjna, czyli wzmożone kontrole, które mają być, jeżeli chodzi o przestrzeganie nowych przepisów. Znów wstrzeliliśmy się terminowo, bo od tego tygodnia, od środy, to są limity, jeżeli chodzi o przebywanie w powierzchniach zamkniętych, w galeriach handlowych. Wydał Pan kilka dni temu rozporządzenie, że mają być łączone patrole straży miejskiej i policji. To się przekłada na wzmożoną liczbę kontroli?

Kontrole są już realizowane od początku listopada. Od 9 listopada do 15 grudnia tych kontroli w Wielkopolsce było przeprowadzonych 15 tys., więc służby sanepidu i policji pracowały bardzo intensywnie. Tych 15 tys. kontroli, to też ponad 3 tys. mandatów o wysokości ponad 200 tys. złotych. Także te kontrole były cały czas realizowane.

Czyli coś się ruszyło, bo na początku tych mandatów nie było za dużo. Jeżeli Pan mówi, że ponad 3 tys. mandatów, to to jest już sporo. To tylko w Wielkopolsce, tak?

Tak. Mówimy cały czas o Wielkopolsce. W związku z tym, że mamy okres świąteczny i weszły dodatkowe obostrzenia, dlatego wystąpiłem do samorządów, żeby straże miejskie wspomogły w kontrolach sanepid i policję. To nie jest nic nadzwyczajnego, bo te kontrole były prowadzone już wcześniej, a straż miejska współpracowała już wcześniej z policją. Chociażby w okresie zimowym, żeby patrolować miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni, żeby w okresie zimowym nie zamarzali.

Karą za brak maseczki może być upomnienie, 500 zł mandatu, a może być nawet 5 tys. lub skierowanie do sądu. Takich skierowań w ostatnim okresie pojawiło się 200, więc to nie jest tak, że nic nie musimy robić...

Chodzi o to, żeby respektować te obostrzenia, które są, nie robić nic na wyrost, ale jeżeli obowiązują te obostrzenia, to trzeba je egzekwować. Dzięki temu też i dzięki naszym bezpiecznym zachowaniom, to liczba zakażeń w Wielkopolsce maleje.

Szczepił się już Pan trzecią dawką?

Tak. Sczepiłem się trzecią, przypominającą dawką i zachęcam wszystkich, żeby się zaszczepili, chociażby w urzędzie wojewódzkim w każdy piątek. Nie trzeba się rejestrować. Można przyjść z ulicy i się zaszczepić. Myślę, że to jest istotne, ponieważ zbliżają się też święta, które wszyscy chcielibyśmy przeżyć zdrowo, spokojnie, bezpiecznie i tego wszystkim Wielkopolanom życzę. Bardzo dziękuję za wszystkie nasze wspólne inicjatywy, które realizowaliśmy od początku mojego pełnienia funkcji od końca stycznia.

Te zdrowe święta w tym roku, po raz kolejny brzmią szczególnie i symbolicznie. Sprawmy, żeby były zdrowe. Przyłączamy się do tych życzeń.

https://www.radiopoznan.fm/n/bLDQPJ
KOMENTARZE 0