Zadłużenie wciąż poważnym problemem poznańskich Zakładów Cegielskiego

Prezes Wawrzynkiewicz ma nadzieję na rozwój m.in. HCP w oparciu o zamówienia czołgów K2 i serwisowanie Abramsów. Mówiła o swoim marzeniu, które określiła jako "Pancerna Wielkopolska".

Pancerna Wielkopolska, która opiera się o WZM, który opiera się o czołgi... Cegielski jako producent kluczowych komponentów i firma WSK Kalisz, czyli producent kluczowych zespołów i podzespołów do tych czołgów. To marzenia, które rysują się od ładnych kilku lat

- mówiła Elżbieta Wawrzynkiewicz.

"To marzenie przybrało formę objęcia funkcji prezesa Zakładów Cegielskiego" - dodaje Wawrzynkiewicz. 

W Zakładach miałyby powstawać korpusy do nowych czołgów. HCP cały czas czeka jednak na zaproszenie do Agencji Uzbrojenia. Dopiero po tym mają być znane konkrety.

Poniżej cała rozmowa:

Roman Wawrzyniak: Czy pani zdaje sobie sprawę, na czele jakiej firmy stanęła?

Elżbieta Wawrzynkiewicz: Niestety zdaję sobie sprawę, jestem osobą bardzo odpowiedzialną, jestem rodowitą poznanianką i moja mama pracowała w Cegielskim na Wydziale W7, kiedy miały miejsce wypadki w 1956 roku.

Historia jest pani znana?

Oczywiście, że tak.

Ilu dziś jest pracowników? Czy będzie rozwój firmy?

400 osób, ale chciałabym wrócić do historii sprzed kilku lat, mojej już zawodowej. Dla mnie marzenia - pancerna Wielkopolska, która opiera się o WZM, Cegielski jako producent komponentów i firma WSK Kalisz, czyli producent zespołów, podzespołów czołgów. To marzenia, które rysują się od 8 czy 9 lat. 13 listopada marzenie przybrało formę objęcia funkcji prezesa Zakładów Cegielskiego. W momencie bardzo trudnym, dlatego, że 8, 7 lat temu spółka była w dużo lepszej sytuacji, ale oczywiście pomysł biznesowy jest, strategia jest, co więcej z przyjemnością powiem, że w przyszłym tygodniu do WZM wjeżdżają pierwsze Abramsy. Rozpoczynamy szkolenie w zakresie obsługi tych czołgów, mamy nadzieję, że przyjdzie zaproszenie na czołgi K2 i tutaj pojawia się kluczowa rola Cegielskiego. To są 3 tygodnie ciężkiej pracy. Ja wstaję o 4:00 rano od wielu lat.

Wróćmy do WZM-otów, najpierw wprowadziła pani Leopardy do obsługi technicznej i serwisowej. Teraz te zakłady mają serwisować amerykańskie Abramsy i produkować K2. Część czołgów ma powstawać w Cegielskim. Na ile zakłady są przygotowane?

Cegielski nie będzie montować czołgów, ma produkować korpusy do tych czołgów i do tego zakład jest przygotowany od wielu lat, czyli obróbkowcy i spawacze. To podstawowe zawody do wykonywania czołgów. Tam są bardzo dobrzy fachowcy, to jest ten diament. Cała reszta - infrastruktura itd, to ogromne wyzwanie. To będzie wymagało wsparcia m.in. MON. Czekamy od lutego na zaproszenie do negocjacji, szkoda tego czasu, szkoda, że Agencja Uzbrojenia nie rozpoczęła negocjacji, ale oczywiście trzeba przygotować biznesplan, to się dzieje, jest na ukończeniu, a później umowa.

Z jednej strony mamy duży Zakład Cegielskiego, ale nawiążę do umowy, o której pisze MON: przedmiotem umowy jest pozyskanie łącznie 1000 czołgów K2, spolonizowanie do wersji K2PL, ale wraz z wozami towarzyszącymi, mostami i innymi elementami... Czy te szczegóły umowy dotyczą Cegielskiego, czy jesteście dopiero przed negocjacjami?

My jesteśmy dopiero przed negocjacjami z Agencją Uzbrojenia, nie pojawiło się jeszcze zaproszenie. W pierwszych dniach lutego podpisaliśmy umowę w konsorcjum PGZ via WZM via Hyundai, po bardzo burzliwych, długich negocjacjach umowy licencyjnej i to jest umowa świetna dla polskiego przemysłu. W negocjacjach z producentem wynegocjowane są bardzo dobre warunki przeniesienia kluczowych pięciu zespołów i kilkudziesięciu mniejszych podzespołów, które w dużych ilościach chodzą w remontach, ale musi być umowa na dostawę czołgów i o tej mówię, więc czekamy na zaproszenie z Agencji Uzbrojenia.

Czy będziecie zatrudniać nowych ludzi, albo kto będzie potrzebny?

Na pewnych stanowiskach kluczowych muszą być dublerzy, to wszystko jest policzone. Mam nadzieję, że za chwilę w moim ukochanym Ceglorzu przypomnimy sobie te dobre praktyki również tam. (na wzór tego, jak jest WZM).

Czy Poznań będzie w stanie dostarczyć pracowników?

Jestem przekonana, że tak. Nawet nie mówię o Poznaniu, mówię bardziej o Wielkopolsce, czyli także o małych miastach, bo dzisiaj bardzo dużo osób jest 20-30 km od Poznania, tam ma domy. Dojazd jest fantastyczny, bo są drogi pobudowane, więc dzisiaj kiedy ktoś mówi, że pracuje 30 km od domu, to nie jest to wyzwanie.

Cegielski miał problemy finansowe, spłacał zadłużenie, czy te problemy są rozwiązane?

Niestety, nie. To jest bolączka. Wyzwania są potężne. To bardzo duże obciążenia finansowe. Zostanę sobą do końca i powiem tak - każdy umawiając się na pracę, podejmuje zobowiązanie. Jeśli ktoś się nie sprawdza, bałagan po nim powinien być wyegzekwowany, z tym bywa różnie. Ja jestem menadżerem, skupiam się na prowadzeniu firmy, wyprowadzeniu jej z kłopotów, ale pewne sprawy powinny być uporządkowane na poziomie właściciela.