Większość opowiada się za budową drogi rowerowej, która miałaby połączyć miejscowość z Piłą. Jest jednak również druga strona, która drogi tak zaplanowanej przez samorząd - nie chce.
Inwestycja ma zostać zrealizowana ze środków unijnych, sprzeciw mieszkańców blokuje - przynajmniej czasowo - złożenie odpowiednich dokumentów. Kto w tym sporze ma rację? Sprawdził Przemysław Stochaj.
...ale te poprawki pojawią się dopiero, gdy droga powstanie. To jest najciekawsze. Tzw. protest mieszkańców ma zostać rozpatrzony przez powiat jeszcze we wrześniu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gmina Szydłowo będzie miała jeszcze sporo czasu na złożenie odpowiednich dokumentów związanych z unijnym dofinansowaniem. Taką nadzieję ma przynajmniej wójt Tobiasz Wiesiołek.