Z Lichenia po raz pierwszy wyruszy Ekstremalna Droga Krzyżowa. Rozpocznie ją Msza święta w kościele parafialnym. Około północy ponad 50 wiernych w ciszy i modlitewnym skupieniu przejdą bezdrożami 17 kilometrów.
- Ma nas boleć, ma być trudno. Droga niekoniecznie musi być tylko w kościele, ale można przeżyć ją rozważając Mękę Pańską w trudnych miejscach. Duch Święty będzie podpowiadał nie tylko od strony modlitwy, ale też od strony rozważania swojego życia, tego kim jestem, dokąd zmierzam i jak chcę przeżyć życie zgodnie z wolą Boga - mówi ksiądz Marek Kordaszewski, organizator Licheńskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.
Pątnicy nad ranem przejdą przez Bramę Miłosierdzia w sanktuarium. Ekstremalna Droga Krzyżowa zakończy się przy krzyżu misyjnym obok kościoła św. Doroty.
---
Aż 53 ekstremalne drogi krzyżowe wyruszą w tym roku na drogi regionu.
- Coraz więcej ludzi chce się tak modlić - mówi Michał Prałat, organizator ekstremalnej drogi krzyżowej z Leszna do Błociszewa.
Fenomen takich dróg, wyjaśnia tym ,że coraz więcej osób czuje potrzebę takiego duchowego przeżycia, które jest mocne i wymaga sporego poświęcenia.
- Nie każdemu wystarczają już takie codzienne, tradycyjne formy modlitw czy nabożeństw. Są ludzie, którzy szukają głębszego kontaktu z Bogiem. A to umożliwiają właśnie ekstremalne drogi krzyżowe - puentuje Michał Prałat.
W tym roku w Wielkopolsce najwięcej do przejścia - 82 kilometry - będą mieli uczestnicy ekstremalnej drogi krzyżowej z Opalenicy do Konarzewa.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla/ Jacek Marciniak
O otoczenie i środowisko dbam. Segreguję śmieci i sprzątam.
Bogowie mnie lubią.
Przypuszczam, że taka akcja wszystkim bogom spodobałaby się bardziej.