Szef MON rozmawiał o przyszłości zakładów z prezydentem Poznania. Jak powiedział, ministerstwo chce, żeby spółka wyprodukowała 96 korpusów do armatohaubic Krab.
Mówimy o transzy wykonawczej umowy, która ma być niedługo podpisywana, ale później będą kolejne zamówienia. No i nie mówimy o Borsuku. Borsuk jest w fazie testów. To jest bardzo ważne, chciałbym, żeby te testy się zakończyły jak najszybciej. Jakby chociaż ta pierwsza umowa wyszła, to tej pracy będzie bardzo dużo
- mówi szef MON.
Bojowy Wóz Piechoty Borsuk ma być drugim kluczowym produktem Cegielskiego.
Wicepremier poparł Jacka Jaśkowiaka przed drugą turą wyborów na prezydenta Poznania. Podziękował za spotkanie i gotowość zainwestowania w zakłady Cegielskiego. Władysław Kosiniak-Kamysz nie wykluczył możliwości sprzedania części udziałów miastu Poznań.
Udział miasta moim zdaniem byłby symboliczny dla współodpowiedzialności. Dobrze pan prezydent Jaśkowiak powiedział o produkcji w Korei - tramwaje i czołgi. Więc w Poznaniu i tramwaje i czołgi mogą być, i mogą być jeszcze inne rzeczy. Myślę, że to jest ciekawa koncepcja
- mówił Kosiniak-Kamysz.
W drugiej poznańskiej spółce Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami mają być produkowane polsko-koreańskie czołgi K2PL.
Wicepremier nie wyklucza przeniesienia części prac do Cegielskiego, ale na razie nie zapadły żadne decyzje. Polska ma wyprodukować docelowo 820 Czarnych Panter. W weekend wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda będzie rozmawiał o projekcie w Korei Południowej.
Zakłady Cegielskiego od zeszłego roku należą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Według wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, taki ruch nic nie dał, ponieważ spółka nie otrzymywała żadnych zamówień zmienił, a sytuacja spółki nadal jest zła.
Według szefa resortu obrony, to wina rządu Zjednoczonej Prawicy. Cegielski musiał płacić chociażby kilka milionów złotych za wynajem powierzchni Agencji Rozwoju Przemysłu. Brakowało także zamówień. W poprzednich latach roczne straty zakładów wynosiły nawet ponad 50 milionów złotych (2022 rok). Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak ocenił aktualną wartość historycznej spółki na 8 milionów złotych.