NA ANTENIE: Królewski wieczór
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Amerykanie obchodzą w środę Dzień Niepodległości

Publikacja: 04.07.2018 g.14:50  Aktualizacja: 04.07.2018 g.16:00
Poznań
4 lipca 1776 roku Stany Zjednoczone oderwały się od Wielkiej Brytanii.

W Poznaniu pod pomnikiem prezydenta Woodrowa Wilsona parku jego imienia odbyła się uroczystość.  Zorganizowano ją z inicjatywy Wspólnoty Polaków Wypędzonych i Poszkodowanych Przez Niemców w Latach 1939-1945. Zabiegała o to zwłaszcza jego szefowa Wiesława Kania.

- To jest jedyny pomnik prezydenta Wilsona w Polsce. Nie można zapominać o ludziach, którzy mają takie zasługi. Panie, które organizują te uroczystości z ramienia miasta, powiedziały, że to spotkanie pod pomnikiem Woodrowa Wilsona na stałe wejdzie do kalendarza miejskich wydarzeń - wyjaśnia Wiesława Kania.

Udział w uroczystości wzięli m.in. kombatanci, przedstawiciele różnych instytucji oraz dwaj amerykańscy żołnierze.  Jak podkreśla Wiesława Kania, uroczystość udało się zorganizować w dużej mierze dzięki miejskiej radnej Lidii Dudziak. Złożyła ona interpelację w sprawie organizacji wydarzenia, a władze miasta zrealizowały pomysł.

Prezydent Wilson był przychylny Polsce. Słowa o tym, że powinna być niepodległa, znalazły się w słynnym pokojowym programie 14 punktów Wilsona, przedstawionym w 1918 roku.

---

Dzisiaj święto hot doga. W tej potrawie specjalizują się Amerykanie, którzy od ponad 100 lat organizują zawody w jedzeniu ich na czas. W środę obchodzą też Dzień Niepodległości. 

Stacjonujący w Powidzu Amerykanie zamawiają najczęściej różnego rodzaju burgery, naleśniki amerykańskie, boczek, kiełbaski smażone, gofry i chętnie dają też napiwki. Przedsiębiorcy zapewniają, że robią fast foody według amerykańskich przepisów. 

Chris Richardson z bazy w Powidzu, odpowiedzialny za kontakty z lokalną społecznością mówi, że fast foody stanowią miłą odskocznię od jedzenia serwowanego w koszarach. 

- Najważniejsze też, że jest to tak blisko, bo kilka barów powstało tuż przy wjeździe do koszar - dodaje Chris Richardson.

Przedsiębiorcy mówią, że Amerykanie są dobrymi klientami, nie marudzą. Jeden z barów dowozi jedzenie do klienta nawet prawdziwą żółtą, nowojorską taksówką.

Michał Jędrkowiak/ Rafał Muniak

https://www.radiopoznan.fm/n/r1oC8C
KOMENTARZE 0