Autor "Dżumy" jest związany z poznańskim Czerwcem za sprawą Jerzego Giedroycia - przypomina dr Piotr Grzelczak z Instytutu Pamięci Narodowej.
To Jerzy Giedroyć sprawił, że ci zachodni intelektualiści zaczęli mówić o Czerwcu '56 tuż po powstaniu. Tyle tylko, że by zainteresować tym tematem ludzi, którzy są z pierwszych stron gazet - to już jest zasługa kogoś, kto ma kontakty w zachodnich środowiskach intelektualnych. Ktoś z Polski tych kontaktów nie miał, a Giedroyć je miał i on najpierw zaprosił intelektualistów do podpisania listu, w którym potępiano przemoc na ulicach Poznania ze strony władz komunistycznych - on się ukazał 5 lipca. Podpisał ten apel również Albert Camus. Natomiast 12 lipca odbył się wiec, na którym odczytano słynny list Alberta Camusa
- mówi historyk.
Pierwotnie park Camusa miał być na Ratajach, ostatecznie wybrano teren przy rondzie na ulicy Literackiej.
Przez dekady w Polsce powszechnie nie było wiadome, że Albert Camus potępił komunistyczne władze i jednocześnie wsparł powstańców. Zaczęto o tym mówić w czasach Solidarności.
Główne obchody 28 czerwca w Poznaniu. W tym roku mija 67 lat od wybuchu Powstania Poznańskiego Czerwca.