Sejmikowi radni mają wątpliwości w związku z planami marszałka, dotyczącymi kupna pałacu w Winnej Górze. – Nawet nie wszyscy radni koalicji zagłosowali na sesji za zmianą budżetu, dającą możliwość wydatkowania dziewięciu i pół miliona złotych na ten cel – mówi radny Lewicy Waldemar Witkowski.
- Takie pieniądze, szczególnie tuż przed wyborami – mam tu na myśli także stronę internetową i koncert z okazji stulecia Powstania Wielkopolskie, są zbyt szybko wydawane. Abstrahuję od celowości uhonorowania Jana Henryka Dąbrowskiego, występującego w naszym hymnie. Chodzi mi o kupno tego akurat, a nie innego obiektu, za taką a nie inną cenę – dodaje.
Wielu radnych dziwiło się, że uchwała jest forsowana w takim tempie. - Panu Marszałkowi zależało na podjęciu tej uchwały dziś, choć zdaje sobie sprawę z pewnego dyskomfortu, czyli niedoczasu i tym samym niemożności zaspokojenia oczekiwań tych radnych, którzy domagali się dłuższej dyskusji na ten temat - tłumaczy Anna Parzyńska-Paschke. Rzeczniczka marszałka dodaje, że pośpieszne tempo wynika z faktu ważności promesy tylko do końca czerwca. Zdaniem urzędu jest ona kluczowa dla realizacji transakcji.