Do sądu trafiło zaświadczenie lekarza sądowego, z którego wynika, że były prokurator może się stawić na rozprawie dopiero za dwa miesiące.
Sąd postanowił, że sprawdzi to zaświadczenie. Poprosi też biegłych o wydanie opinii o stanie zdrowia prokuratora. Wnioskowaliśmy o to - mówi prokurator Karolina Niemczyk.
- My niestety musimy patrzeć na to, co jest zawarte przepisach. Przepis mówi, że jeśli oskarżony usprawiedliwi należycie swoje niestawiennictwo z powodu choroby i wnosi o prowadzenie rozprawy pod jego obecność, to są nie ma wyjścia i musi rozprawę odroczyć. Natomiast w tej chwili będziemy weryfikować te informacje - dodaje prokurator.
Sąd nie ujawnia na co choruje oskarżony. Spróbuje rozpocząć proces na początku września.
W sprawie ma być przesłuchanych ponad 200 świadków. Proces - jeżeli uda się go rozpocząć - potrwa wiele miesięcy. Oskarżony w śledztwie nie przyznał się do winy. W 2013 roku został zawieszony. Później przeszedł w stan spoczynku.