Czy kibice na lotnisku będą mieli szansę spotkać piłkarzy?
Wygląda na to, że szanse są małe. Piłkarze z samolotu, jeszcze na płycie lotniska, wsiądą do autobusu i pojadą nim do hotelu. Nie przejdą przez ogólnodostępną halę przylotów. Fani mogą obserwować lądowanie z tarasu widokowego, ale na bezpośrednie spotkanie Roberta Lewandowskiego raczej nie ma co liczyć.
Dwie godziny po polskich piłkarzy na Ławicy wyląduje samolot z reprezentacją Chile. Przylecą oni z Wiednia. Rywale nie zażyczyli sobie specjalnego traktowania, a więc wyjdą z samolotu tak jak każdy pasażer lądujący na Ławicy.
O wiele łatwiej zatem będzie dziś zdobyć autograf piłkarzy Chile niż naszych orłów.