NA ANTENIE: LIKE THEY DO ACROSS THE RIVER (2024/ALBERT HAMMOND
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Małżeństwo jadące motocyklem zginęło w wypadku pod Piłą

Publikacja: 18.09.2017 g.11:41  Aktualizacja: 18.09.2017 g.12:21 Maciej Krzywoszyński
Piła
Wszystko wskazuje na to że zawinił 27-letni kierowca mazdy - auto czołowo uderzyło w motocykl.
wypadek piła wyrzysk motocykl - zdjęcie ilustracyjne - Straż Pożarna
/ Fot. zdjęcie ilustracyjne (Straż Pożarna)

Do wypadku doszło w niedzielę po godzinie 18.00 na drodze krajowej nr 10 miedzy Piłą, a Wyrzyskiem. Auto osobowe podczas wyprzedzania tira uderzyło w jadący z przeciwka motocykl.

Na miejscu zginął 58-letni motocyklista i jego 55-letnia żona. Byli mieszkańcami województwa kujawsko - pomorskiego. Decyzją prokuratora 27-letni kierowca osobowej mazdy został zatrzymany przez policję. 

Droga przez 4 godziny po wypadku była zablokowana.

Do tragicznego wypadku z udziałem motocyklisty doszło też w niedzielę w okolicach Wrześni. W miejscowości Stanisławowo 44-letni motocyklista z nieustalonych na razie powodów wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu. 

http://www.radiopoznan.fm/n/wkDzne
KOMENTARZE 6
Stary dynksiarz 18.09.2017 godz. 21:52
DENATURAT JEST MOCNY.
hetman 888 18.09.2017 godz. 14:03
Wieczny odpoczynek racz im dac Panie !
Wiesław 18.09.2017 godz. 10:45
Wypadek samochodowy rzadko kiedy jest śmiertelny, jednak wypadek motocyklisty rzadko kiedy śmiertelnym nie jest! Dlatego każdy człowiek zanim wsiądzie na motocykl powinien sobie z tego zdawać sprawę i dobrze się zastanowić nad możliwymi konsekwencjami zakupu takiego pojazdu. Myślę, że wszyscy motocykliści zdają sobie sprawę z zagrożenia a mimo to kupują motory, wsiadają na nie i pędzą często znacznie przekraczając dozwolone prędkości (choć nie mówię że w tym przypadku tak właśnie było) co doprowadza do wypadków. Często kierowca samochodu rozpoczynając manewr wyprzedzania przyjmuje że pojazd jadący z przeciwka jedzie ze średnią dopuszczalną prędkością i wylicza czy w tym czasie zdąży wyprzedzić inny pojazd. Kiedy jednak okazuje się (niestety już w trakcie manewru wyprzedzania), że motocyklista jechał ze zdwojoną dopuszczalną prędkością co nie jest rzadkością wśród miłośników jednośladów to wtedy o wypadek nie trudno. W takim przypadku winę ponosi kierowca samochodu wyprzedzającego inny pojazd jednak kierowca motocykla pośrednio również przyczynił się do kolizji (choć jest to nie łatwe do stwierdzenia). Jeżeli na to nałożą się trudne warunki atmosferyczne, zmrok lub noc, kiedy jeszcze trudniej ocenić odległości i prędkości to już stwarza ogromne zagrożenie. Dlatego jeżeli widzę przed sobą motocyklistę nigdy nie wyprzedzam bo wiem z dużą dozą prawdopodobieństwa, że motocyklista znacznie przekracza dozwoloną prędkość co w istotnym stopniu ogranicza mój czas na wyprzedzenie auta (zwłaszcza TIR-a). Wtedy staram się myśleć nie tylko za siebie ale i za łamiącego prawo drogowe motocyklistę.
Często w statystykach słyszymy, na które lubią się powoływać motocykliści, że w wielu kolizjach z udziałem motocyklistów winę ponoszą kierowcy samochodów. Jednak kiedy dogłębnie przyjrzymy się każdej kolizji a nie jedynie statystyce to obraz ten wygląda zupełnie inaczej a motocyklista wcale nie był bez winy i gdyby jechał z dozwoloną prędkością prawdopodobnie do wypadku w ogóle by nie doszło.
Oczywiście kierowcy samochodów również popełniają błędy, jeżdżą z nadmierną prędkością (choć nie tak nagminnie i z taką skalą przekroczenia jak robią to motocykliści). Jednak pamiętajmy że nikt z nich celowo błędnie nie ocenia prędkości drugiego pojazdu. Za to winę ponoszą wyłącznie pojazdy przekraczające dopuszczalną prędkość.
Odrębnym tematem jest liczny ruch TIR-ów na krętych i wąskich drogach krajowych stwarzających zagrożenie. Taki pojazd potrafi znacznie spowolnić ruch i ograniczyć widoczność na drodze. Jednak w wielu przypadkach pojazdy te w ogóle nie muszą przemieszczać się po tych drogach bo mają alternatywne autostrady jednak z racji kosztów je omijają. Przykładem niech będzie tutaj odcinek Września - Słupca - Konin - Koło gdzie po krętej i wąskiej drodze krajowej jeździ dużo TIR-ów mimo iż te miejscowości łączy autostrada i jestem pewien że takie przykłady można mnożyć.
Z powyższych względów daleki jestem od jednostronnego i niezwykle krytycznego wyrokowania mojego przedmówcy.


Mały 18.09.2017 godz. 10:22
Jak ktoś wyprzedza na trzeciego to jest mordercą.
Als 18.09.2017 godz. 09:51
oczywiscie ze to smutne ale takie są wypadki zawsze będą i nie jest powiedziane że to bandyta po prostu wypadek.
kris 18.09.2017 godz. 07:13
Bandyta ma w nosie przepisy, byle gaz do oporu...