Jak mówi prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich,Jaromir Weigel, za wycięte drzewa zostaną posadzone nowe. Będzie ich 330, w bezpośrednim sąsiedztwie inwestycji. - Te drzewa, które są przewidziane do nasadzenia, są to takie drzewa, w których te ptaki, które obecnie się tam znajdują, znajdą swoje schronienie - mówi dyr. Weigel.
Kompleks sportowy ma się składać z toru wrotkarskiego i pływalni. Tor wygrał głosowanie w Poznańskim Budżecie Obywatelskim 2015 i wciąż czeka na realizację. Miasto postanowiło połączyć obiekt z basenem, by zwiększyć atrakcyjność Łazarza.
Przeciwko budowie jest Koalicja Zazieleń Poznań. Według działaczy, nowe drzewa nie mogą zastąpić tych rosnących od kilkudziesięciu lat. Ponadto, wycinka może spowodować zubożenie bogatej flory. Z ornitologicznej ekspertyzy koalicji wynika, że w koronach drzew Parku Kasprowicza żyje 57 gatunków objętych ścisłą ochroną.
Na drodze do rozpoczęcia budowy toru wrotkarskiego i pływalni stoi jeszcze Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. To od decyzji środowiskowej zależy czy kompleks powstanie właśnie w Parku Kasprowicza. Decyzja ma zostać wydana do końca lutego.
Jeśli drzewa się wytnie (ośrodek sportu budując), to powietrze jeszcze gorsze będzie.
Czy jest coś piękniejszego i stawiającego najwyższe wyzwania niż możliwość uprawiania sportu w zatrutym powietrzu???
NIE.
Najodporniejsi przetrwają.
A reszta?
Reszta do piachu.
Mądrość władz Poznania mnie zachwyca.
Zes....ny czekam, aż władze Kalisza likwidację najstarszego parku w Polsce zaczną.