Podczas dwudniowych pokazów będzie można zobaczyć 80 maszyn, w tym uczestników wojskowych ćwiczeń NATO Tiger Meet. Piloci w pierwszym dniu imprezy przylecą z bazy w Krzesinach. Później maszyny będzie można podziwiać na wystawie naziemnej.
- Poznański Air Show to jedyna tego typu impreza, która odbywa się na czynnym lotnisku - mówi wiceprezes poznańskiego portu Grzegorz Bykowski. - Zorganizowanie tej imprezy na naszym terenie jest szalenie trudne i właśnie dlatego tego typu wydarzenia trzeba planować z ponad rocznym wyprzedzeniem. Uprzedzaliśmy na tyle wcześnie, że w zasadzie większość linii lotniczych zdążyła się wpasować. W związku z tym nie mamy żadnych informacji o tym, żeby byłyby jakieś utrudnienia przede wszystkim dla pasażerów, dla poznaniaków, dla Wielkopolan - dodaje.
Każdego dnia imprezy będą trzy bloki pokazowe nawiązujące do tegorocznych rocznic: 100-lecia wybuchu Powstanie Wielkopolskiego, stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości i stulecia lotnictwa wojskowego w naszym kraju. W powietrzu będzie można zobaczyć Gripeny, Migi, Iskry i F-16. Po raz pierwszy będzie można wejść do samolotu, które jest mobilną stacją radarowo-operacyjną NATO.
- W tym roku z racji odbywających się w tym samym czasie ćwiczeń NATO Tiger Meet będziemy gościć w powietrzu i na ekspozycji statycznej prawie 20 samolotów, których nigdzie indziej niż właśnie u nas, nie będzie można podziwiać. Ja najbardziej czekam na występ naszych rodzimych pilotów z Tiger Demo Team z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Jest to po prostu niesamowite i zawsze zapiera dech w piersiach, nieważne, ile razy, by się to widziało - mówi dyrektor imprezy Dariusz Wawrzyniak.
Pokazy odbędą się na dawnej wojskowej części lotniska Ławica. Na teren imprezy będzie można się dostać od strony ulicy Dąbrowskiego. Organizatorzy przygotowali specjalnie linie autobusowe z parkingów buforowych zlokalizowanych między na Torze Poznań i parkingu Auchan. Przy kupieniu biletów w przedsprzedaży za darmo będzie można dojechać komunikacją miejską.