Dopiero na ich podstawie śledczy będą mogli stwierdzić, co było powodem śmierci mieszkańca Bielejewa.
Jak podały służby, w noc sylwestrową 21-latek był organizatorem imprezy, w której wzięło udział 17 osób. Według relacji świadków, w pewnym momencie mężczyzna stracił przytomność i mimo prób reanimacji nie udało się go uratować.
Na wyniki dodatkowych badań będzie trzeba poczekać około trzech tygodni
- powiedział prokurator Łukasz Wawrzyniak.