- Tysiące pluszaków stworzy wystawę, której nie widziała jeszcze Europa. Moja żona zbierała misie 50 lat i najstarszy misiu ma właśnie około tyle. Ta kolekcja liczy sobie pięć tysięcy misiów plus do tego dodatki. Jest to największa kolekcja w Europie - tak przynajmniej mi się wydaje, na moje rozeznanie muzeów, które istnieją w Polsce i w Europie – mówi pomysłodawca i zarazem właściciel maskotek Zbigniew Iwicki.
Każdy miś ma swoją ciekawą historię. Niektóre kupiono na aukcji charytatywnej, inne podczas licznych wycieczek np. do Australii czy Nowej Zelandii.
Inauguracja wystawy odbędzie się w połowie września.