27-letni mieszkaniec tego miasta zabił swoją 23-letnią partnerkę i ich 10-miesięcznego syna. Mieszkał z ich zwłokami przez kilka dni, potem się powiesił.
Śledczy w mieszkaniu najpierw znaleźli trzy listy, które napisał 27-latek, a potem w czasie jego sprzątania czwarty, kilku zdaniowy. - Tam pojawił się wątek zdrady małżeńskiej, pojawiło się też twierdzenie, że partnerka zakomunikowała mu, że opuszcza go razem z dzieckiem. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, gdy popełnił samobójstwo. Miał 1 promil alkoholu we krwi. Jego działanie było zaplanowane i przemyślane - mówi szef gostyńskiej Jacek Masztalerz.
Śledczy ustalili też, że mieszkaniec Gostynia w styczniu kupił leki uspokajające i przeciwbólowe zawierające ibuprofen. Odwiedzał także internetowe strony dotyczące samobójstw.