Wojciech Ziemniak, prezes Szkolnego Klubu Sportowego Jantar w Racocie, dwanaście razy uczestniczył jako kibic w igrzyskach olimpijskich. Tym razem został w kraju, ale do Korei wysłał 21-osobową grupę kibiców z Racotu.
- Tę grupą kieruje mój uczeń i nauczyciele ze szkoły w Racocie. To właśnie ta grupa jest pokazywana wtedy, kiedy Polacy są na belce, czy jak lądują. Serce cieszy się, że nie tylko Polacy są na skoczni najlepsi, ale i kibiców pokazują - i to właśnie z Racotu - mówi Wojciech Ziemniak.
Wraz z grupą z Racotu na trybunach skoczni są też widoczni zaprzyjaźnieni z nimi kibice ze Wschowy i Kluczborka.
- Operatorzy już sobie upatrzyli naszą grupę i pokazują ją w czasie transmisji zawodów - dodaje Wojciech Ziemniak.
W jego ocenie między kibicami z różnych polskich miast wytworzyła się specyficzna więź.