Zdaniem profesora Tomasza Schramma z Uniwersytetu Adama Mickiewcza, fakt ten nadal nie jest powszechnie znany, również w Wielkopolsce. Historyk przypomniał na naszej antenie, że sytuacja polityczna w Poznaniu różniła się wówczas od wydarzeń w reszcie kraju.
- Poznań leżał w Rzeszy. Od kilku dni dosłownie trwa rewolucja, to była rewolucja na skalę całych Niemiec. Dotarła ona również do Poznania. I w tę rewolucję niemiecką z dużą siłą i bardzo dobrze zorganizowani wchodzą Polacy, można powiedzieć przechwytują tę rewolucję. Niemieckiego burmistrza zastąpił Polak Jarogniew Drwęski. Już wtedy Poznań zaczął stawać się polski - mówił profesor Tomasz Schramm.
W tym samym dniu antyniemieckie wystąpienia objęły całą Wielkopolskę. Trzy dni później, 20 listopada, premier Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej, Jędrzej Moraczewski ogłosił, że przyłączenie Wielkopolski będzie jednym z pierwszych jego zadań. Stało się to faktem po zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim, które wybuchło miesiąc później.