Targi to przede wszystkim kilkaset stanowisk do grania i testowania premier, ale też stoiska nawiązujące do fabuły gier i miłośnicy grania przebrani za swoich ulubionych bohaterów. Twórcy elektronicznej rozrywki mówią, że branża po pandemii ma się wyjątkowo dobrze.
- Pandemia sprawiła, że troszeczkę więcej osób zaczęło spędzać czas przed komputerem, dużo też gier, gdzie można było on-line poczatować ze znajomymi, zyskało na popularności i to były nawet takie produkcje, które były wydane już kilka lat temu. Dużo też twórców zauważyło potencjał pracy zdalnej. - U nas mamy cały czas otwarte rekrutacje. Szukamy głównie programistów i grafików. Jesteśmy z Uniwersytetu w Białymstoku, jesteśmy fizykami gier, głównie uczymy się fizyki, ale do tego dochodzi też programowanie w różnych językach. - Wcześniej przyjeżdżałam na PGA z dziećmi, teraz dzieci już same przychodzą. Dla mnie granie to odstresowanie, zresetowanie się po prostu po całym dniu. Gram codziennie praktycznie, trzy, cztery godziny, inne światy bym powiedziała tak naprawdę
- mówią uczestnicy imprezy.
PGA w tym roku zajęła 7 pawilonów. W imprezie uczestniczy ponad 200 wystawców. Pokazują nowości rynkowe - premierowe tytuły gier, ale też najnowszy sprzęt do grania.
Poznań Game Arena to także konferencja adresowana do twórców gier i spektakl, który łączy świat gier ze światem muzyki. Na targach rozegrane zostaną również pierwsze Ogólnopolskie Mistrzostwa IT. To projekt edukacyjny, którego uczestnicy muszą się wykazać wiedzą z programowania.
Poznań Game Arena potrwa do niedzieli. To jedna z najchętniej odwiedzanych imprez wystawienniczych w Poznaniu.