- Czuję się doceniony ale też i zszokowany bo nie wiedziałem, że dostaje się takie wyróżnienie za prace u podstaw, którą się wykonuje - operuje, wycina, leczy. Kiedy zaczynałem prace moim postanowieniem było, aby nieść ulgę w cierpieniu. I to realizuję, pomagam komu mogę. Mimo że mam już swoje lata to staram się pomagać i pracować.
Towarzystwo Miłośników Gniezna honorowe tytuły przyznaje zasłużonym mieszkańcom już od 40 lat.