W Poznaniu próbki pobrane od studentów przebada uczelniane laboratorium, które od początku epidemii wykonuje testy wykrywające zakażenie. Chodzi o bezpieczeństwo pacjentów i pozostałych osób z personelu - mówi Marta Żbikowska z wielkopolskiego NFZ.
Studenci będą traktowani w ten sam sposób jak personel medyczny, który ma kontakt z pacjentem. Chodzi o bezpieczeństwo, chodzi o te osoby, które mogą być ewentualnymi nosicielami wirusa. Warto, żeby mieli takie testy przeprowadzone, żeby byli bezpieczni dla pacjentów, a pacjenci spokojniejsi, bezpieczni i pracownicy również bezpieczni.
Poznański Uniwersytet Medyczny wraca od poniedziałku do prowadzenia zajęć stacjonarnych. Na razie dla grupy około 250 - 300 studentów, głównie ostatnich lat - mówi kanclerz uczelni dr Rafał Staszewski.
Wszyscy studenci, którzy będą realizowali te zajęcia, przed wejściem na teren szpitala będą mieli wykonany test w kierunku obecności koronawirusa. Stworzone zostaną też odpowiednie warunki już na terenie szpitala tak, by zarówno dla pacjentów, personelu, osób prowadzących, jak samych studentów, te zajęcia były jak najbardziej bezpieczne.
Na zajęcia do szpitala wrócą studenci ostatniego roku kierunku lekarskiego oraz czwartego i piątego roku kierunku lekarsko-dentystycznego. Będą też prowadzone wybrane zajęcia dla studentów pielęgniarstwa, położnictwa, fizjoterapii i ratownictwa medycznego.
Na razie studenci wejdą do jednego szpitala uniwersyteckiego. Dwa dni wcześniej będą mieli wykonany genetyczny test w punkcie przygotowanym specjalnie dla nich.