Zdaniem Jarosława Pucka, z tego powodu zbyt wcześnie może być zamknięta pętla tramwajowa na Wilczaku, gdzie będzie zaczynała się trasa na Naramowice.
- Wykonawca ma obowiązek przystąpić do prac przygotowawczych w terminie siedmiu dni od przekazania mu placu budowy. Będzie to wyrównanie terenu, demontaż obiektów i też demontaż tej linii tramwajowej. Tylko dlatego, żeby pan prezydent mógł wbić łopatę, będziemy likwidować linię, która mogłaby jeszcze jeździć - wyjaśnia Jarosław Pucek.
Jarosław Pucek uważa, że projektowanie trasy potrwa do końca 2019 roku. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak twierdzi, że budowa zacznie się jesienią tego tego roku. Cztery lata temu w kampanii wyborczej ówczesny kandydat Jacek Jaśkowiak obiecywał wybudować trasę tramwajową na Naramowice w swojej pierwszej kadencji. Tej obietnicy nie dotrzymał, ale ostatnio przekonywał, że to wina poprzednich władz miasta. Zdaniem Pucka, obecny prezydent korzysta z dokumentów, które powstały w czasach byłego prezydenta Ryszarda Grobelnego.